Próby wyłudzeń pieniędzy za rejestrację w fikcyjnych rejestrach to już prawdziwa plaga. Po raz kolejny oszuści atakują nowych przedsiębiorców.

 

Płacenie za nieuwagę

Oszuści od lat działają w ten sam sposób: po założeniu firmy (najczęściej w ciągu kilku pierwszych tygodni od jej rejestracji) nowy przedsiębiorca otrzymuje pismo (pocztą tradycyjną lub elektronicznie) z informacją o wpisie do „rejestru” i koniecznością uiszczenia opłaty za ten wpis.  Pisma te do złudzenia przypominają urzędowe, nazwy rejestrów i spisów nawiązują do tych, które już istnieją na rynku.

Oszuści bazują na niewiedzy i przede wszystkim nieuwadze przedsiębiorców, którzy bez zastanowienia wpłacają pieniądze, mimo że w większości z takich przesyłek pojawia się zapis o opłacie fakultatywnej (czyli opcjonalnej).

 

Legalne wyłudzenie

Nie sposób zliczyć, ile już tego typu przedsięwzięć powstało oraz ilu przedsiębiorców padło ich ofiarą. Najgorsze jest to, że, choć tego typu rejestry celowo wprowadzają w błąd właścicieli nowych firm (konstruując nazwy swoich baz i spisów w sposób zbliżony do np. obowiązującej przedsiębiorców Centralnej Ewidencji I Informacji o Działalności Gospodarczej – CEIDG), prawo nie zabrania tworzenia tego typu rejestrów i katalogów. Mają one bowiem charakter wyłącznie informacyjny i reklamowy, a wniesienie opłat za korzystanie z nich jest formalnie dobrowolne.

 

Sposoby działania oszustów

Próby wyłudzenia przyjmują różne formy. Mogą to być pisma wysłane tradycyjną pocztą, które wyglądają jak te urzędowe. Opłata za dodanie do „rejestru” to zwykle od 100 do 200 zł. Inni oszuści działają tylko elektronicznie, wysyłając e-miałem zaproszenia lub informację o dodaniu do internetowego katalogu firm. Po kilku miesiącach od „bezpłatnej” rejestracji, przedsiębiorca otrzymuje informację o zmianie regulaminu strony i wprowadzeniu obowiązkowej opłaty za wpis. Bywa, że jej wysokość wynosi nawet kilkaset złotych! 

Jeszcze inną formą elektronicznych wyłudzeń są działania cyberprzestępców polegające na wysyłaniu „ważnych” pism w załącznikach do e-maili. Otwarcie takiego dokumentu infekuje komputer złośliwym oprogramowaniem, które może nawet wyprowadzać pieniądze z firmowego konta.

Jak uchronić się przed wyłudzeniami? Przede wszystkim warto pamiętać, że jedyny obowiązujący przedsiębiorców wpis to ten w CEIDG i że jest on darmowy. Ponadto należy uważnie czytać każdą otrzymaną korespondencję i nie reagować na podejrzane dokumenty, także te elektroniczne. 

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Korzystając z tej strony, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies.

Aby dowiedzieć się więcej poznaj Politykę prywatności oraz Politykę cookies.